-Jak mogliście nam nie powiedzieć?
-Jak długo to trwa?
-Czemu Ignaczak wie pierwszy?
-Dlaczego tak późno się dowiadujemy. -takimi i jeszcze innymi pytaniami zasypywali nas siatkarze.
-Ej ! -krzyknęłam. -Spokojnie.
-To może ja wyjaśnię -powiedział Piotrek, a siatkarze skrzyżowali swoje ręce na klatce piersiowej. Swoją drogą śmiesznie wyglądali. -Chcieliśmy na razie nikomu nie mówić. Trwa to od wczoraj. Ignaczak to Ignaczak, nie potrzebnie się tu zjawił. I jak późno się dowiadujecie? Jako jedni z pierwszych wiecie. -powiedział.
-Niech wam będzie. -powiedział Winiar. -No to moje gratulacje. -powiedział i zaczął nas przytulać, reszta siatkarzy poszła jego śladem. No nareszcie? Co to kurde miało być.
-To my idziemy się przebrać. -powiedział Piotrek. Tak wszyscy ruszyli do szatni, a ja za trenerem na siłownie. Trening minął bardzo szybko więc po 2 godzinach byliśmy w swoich pokojach. Mój spokój nie trwał długo gdyż do niego wpadła zgraja siatkarzy z Ignaczakiem i Winiarskim na czele.
-Matka was nie nauczyła pukać?! -krzyknęłaś.
-Yyy, nie. -powiedział z uśmiechem od ucha do ucha Bartek. Piotrek usiadł obok mnie i dał mi całusa w policzek.
-O ! Jak słodko ! -powiedział Ignaczak. On zawsze musi wszystko komentować.
-Po co tu przyszliście? -zapytałaś.
-Bo nam się nudzi, tobie pewnie też to po co marnować tyle pokoi jak można nudzić się w jednym. -powiedział Kosa.
-A H A -powiedziałaś głośno i wyraźnie literując każdą literkę. -To co zamierzacie robić w MOIM pokoju przez 3 godziny? -zapytałaś.
-Rozmawiać? -zapytał głupio Winiar.
-Cały czas rozmawiamy. -powiedział Igła. Chłopacy zaczęli się przekomarzać. Wtuliłaś się wygodnie w Piotrka i obserwowaliście sprzeczających się siatkarzy.
-Ej,a co to jest? -zapytał Kubiak gdy coś wyleciało z szafy.
-Pokaż to. -posłusznie podał ci rzecz. Była to koperta z twoim imieniem i nazwiskiem. Nigdy wcześniej jej nie widziałaś. Otworzyłaś ją i zobaczyłaś zdjęcia z wypadku rodziców. Byłaś na nich jak rozmawiałaś z Kubą, z policja, Michałem i jeszcze kilkoma osobami. CO to ma kurde znaczyć?
-Co to masz? -zapytał jak zwykle ciekawski Ignaczak. Piotrek też był w szoku. Widział te zdjęcia, bo siedzi obok mnie. Podałam zdjęcia Igle.
-Oł.. co to ma być? -zapytał Kuba.
-Nie mam pojęcia. -powiedziałam. Popatrzyłam jeszcze do koperty, a tam była jeszcze kartka, ze też wcześniej jej nie zauważyłaś. A na niej było napisane: " Uważaj na siebie maleńka, zawsze i wszędzie jesteś pod obserwacją. Możesz zginąć jak oni. Więc uważaj na siebie." Po przeczytaniu tych słów przeraziłam się nie na żarty.
-Co jest? -zapytał Piotrek. Nie odpowiedziałam nic tylko dałam mu do przeczytania kartkę. Jego mina po przeczytaniu tego wyrażała zdenerwowanie.
-Wiesz kto to może być? -zapytał. Pokiwałam przecząco głową. Nikt naprawdę nikt nie przychodził mi do głowy.
-Gołąbeczki o czym tak plotkujecie? -zapytał Ignaczak i podał mi zdjęcia. Jeszcze raz je przejrzałam. Nie pamiętam żeby kręcił się tam jakiś znajomy z aparatem. Jedynie ktoś z gazety. Patrzyłam to na zdjęcia to na kartę. Nawet rodzaj pisma nie był mi znajomy. W końcu schowałam zdjęcia z kartka do koperty, a potem odłożyłam to na szafkę.
-Wiesz kto zrobił te zdjęcia? -zapytał Jarosz.
-Nie, ale wiem jedno. Ta osoba bardzo dobrze mnie znała, a ja ją. -powiedziałaś. -Dobra pogadajmy o czymś innym.
-Ciekawe co będzie dzisiaj na obiad. -powiedział Zibi. Tak on lubi jeść.
-Może ziemniaki i jakaś surówka. -powiedział Guma.
-I kawałek... -zaczął Zibi.
-Dzika ! -krzyknął Winiar i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
-Nie chciałabym go jeść. -powiedziałam nadal się śmiejąc.
-Ha ha ha, śmieszne. -zadrwił Michał po czym znów się śmiał z nami.
-Czekaj czekaj. -powiedział Kuba. W sumie teraz wyszło, że tylko on się nie śmiał tylko nad czymś się zastanawiał. -Coś sobie przypomniałem.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj jest szybciej niż wczoraj :) Do pierwszego meczu zostało 5 dni, a ja najprawdopodobniej go nie obejrzę :(
Czytasz? Komentuj to cholernie motywuje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz