wtorek, 21 maja 2013

Rozdział 2

Jest marzec 2012 roku. Szukasz pracy. Jako kto? Jako fizjoterapeutka. Dałaś ogłoszenie w gazecie, internecie. Może się uda. Jest 16 kwietnia godzina 9:30. Jesteś w kuchni. Robisz śniadanie dla siebie. Twój chłopak jest w pracy. Po chwili słyszysz, ze twój telefon dzwoni. Patrzysz, numer nieznany. Odbierasz.
-Dzień Dobry z tej strony Aleksander Bielecki, czy rozmawiam z Panią Amelią Mrozińską? -mówi. Fizjoterapeuta siatkarzy dzwoni właśnie do ciebie? Jesteś w szoku. 
-Dzień Dobry. Tak przy telefonie. -odpowiadam. 
-Czy byłaby Pani zainteresowana współpracą z nami? -pyta.
-Oczywiście. -odpowiadasz.
-To proszę przyjechać w środę do Spały. -powiedział.
-Dobrze będę.
-To niech Pani przyjedzie na godzinę 11:30, pasuje Pani? -mówi.
-Tak pasuje. 
-Dobrze, to widzimy się w środę. Do widzenia. 
-Do widzenia. -odpowiadasz i się rozłączasz. Co czujesz? Szczęście, radość? Wszystko naraz. Właśnie możesz zdobyć wymarzoną pracę. W dodatku połączoną z tym co kochasz-siatkówką. Musisz się z tym kimś podzielić. Niestety. Michał wróci po 17. Wybierasz się na zakupy z przyjaciółką-Karoliną. Spotykacie się w Parku Magnolia. Chodzicie przez dobre 4 godziny po sklepach. Zmęczone zakupami idziecie zjeść obiad. W końcu jest już 14. Siadacie w kawiarni i zamawiacie sobie posiłek. 
-Muszę Ci coś powiedzieć. -zaczynam.
-Co takiego? -pyta popijając sok pomarańczowy.
-W środę jadę do Spały...-zaczynasz, ale ta Ci przerywa.
-Po co? 
Bo jest szansa, że będę pracować jako fizjoterapeutka siatkarzy. -mówisz. Oczy Karoliny wyglądają jak pięciozłotówki. 
-Jak to? -pyta.
-No... Pan Bielecki do mnie dzwonił czy nie byłabym zainteresowana współpracą z nimi. No i się zgodziłam, ale nie wiem co z tego wyjdzie. -powiedziałam.
-Jejku, gratuluję. -mówi z uśmiechem. Kelner przynosi wasze zamówienia. Rozmawiając o wszystkim zajadacie się pysznym obiadem. Po godzinie spędzonej w kawiarni każda wróciła do swojego domu. O 17 wrócił Michał. 
-Cześć kochanie. -mówi na wstępie. 
-Cześć. -podchodzisz do niego i całujesz go w policzek. -Muszę Ci coś powiedzieć. -zaczynasz.
-Co takiego? -pyta.
-W środę jadę do Spały, mam szansę zostać fizjoterapeutką siatkarzy. -mówisz z wielkim uśmiechem na twarzy. 
-Co?! -krzyczy. -Nigdzie nie jedziesz !

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy kolejny. ;-) Wczoraj straciłam 17 rozdziałów. :( ale nie bójcie się już je nadrabiam. :) pytanie do was, trenujecie jakiś sport?

2 komentarze: